Bielan: Nie poszedłem do Kaczyńskiego, żeby wypłakać mu się w rękaw, błagać

Bielan: Nie poszedłem do Kaczyńskiego, żeby wypłakać mu się w rękaw, błagać

Dodano: 
Adam Bielan
Adam Bielan Źródło: PAP / Mateusz Marek
– O tym, kto jest we władzach partii, decydują odpowiednie organy, w naszym przypadku kongres, który wybrał mnie w 2017 roku przygniatającą większością głosów – tłumaczy Adam Bielan.

Trwa konflikt w Porozumieniu, którego kolejnym rozdziałem było poniedziałkowe spotkanie liderów partii tworzących koalicję Zjednoczonej Prawicy. Liderzy PiS, Porozumienia i Solidarnej Polski, spotkali się z szefem rządu Mateuszem Morawieckim w Kancelarii Premiera.

– Wczoraj na posiedzeniu prezydium rządu nie było prezesa Porozumienia, natomiast naszą partię reprezentował wicepremier Jarosław Gowin. Dlatego że omawiano pakiet ustaw, które będą skierowane do Sejmu w pierwszej turze wraz z przyjęciem tzw. nowego ładu, w związku z tym rozmawiano też o harmonogramie obrad i prac Sejmu, stąd obecność szefa klubu Ryszarda Terleckiego – komentował to spotkanie Adam Bielan w „Rozmowie Piaseckiego” w TVN24.

Spotkanie z Kaczyńskim

Jednocześnie europoseł przyznał, że spotkał się z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.

– Byłem u prezesa Jarosława Kaczyńskiego w KPRM w piątek wieczorem, wraz z delegacją naszej partii – stwierdził Bielan. – Nie ma dwóch Porozumień. Jest jedno Porozumienie. Mam nadzieję że tak pozostanie. Rozmawialiśmy m.in. również o nowym ładzie, o sytuacji w koalicji i o przyszłości – mówił dalej polityk.

– Trzeba pytać Jarosława Kaczyńskiego (czy uznaje Adama Bielana za prezesa Porozumienia – red.). Właśnie nie (nie zapytałem – red.) – tłumaczył dalej Bielan.

– Od dłuższego czasu jesteśmy po imieniu, więc tu się nic nie zmieniło, jak się do mnie zwracał. Nie poszedłem do Jarosława Kaczyńskiego, żeby wypłakać mu się w rękaw, błagać: Jarek, proszę cię, uznaj mnie za prezesa, bo to nie jest rola prezesa innej partii. O tym, kto jest we władzach partii, decydują odpowiednie organy, w naszym przypadku kongres, który wybrał mnie w 2017 roku przygniatającą większością głosów – dodał polityk.

– Paradoks polega na tym, że koledzy, którzy nas oskarżają o działanie w inspiracji Jarosława Kaczyńskiego, jednocześnie to są ci sami koledzy, którzy biegają na Nowogrodzką, płaczą w rękaw Jarosławowi Kaczyńskiemu i proszą go, żeby on się zaangażował w wewnętrzne sprawy Porozumienia. My mówimy zupełnie inaczej – stwierdził europoseł.

Przypomnijmy, że kryzys w Porozumieniu wybuchł po tym, jak Adam Bielan ogłosił, że Jarosław Gowin utracił mandat prezesa partii już trzy lata temu. Zdaniem Bielana to on, jako szef Konwencji Krajowej, pełni obecnie funkcję lidera ugrupowania. W konsekwencji władze Porozumienia lojalne wobec Gowina wykluczyły Bielana z partii.

Czytaj też:
Narada liderów Zjednoczonej Prawicy. Do dziennikarzy wyszedł Terlecki

Źródło: TVN24 / 300polityka.pl
Czytaj także